Rzymskokatolicka Parafia
Ducha Świętego
w Wodzisławiu Śląskim

Porządek nabożeństw

Zapoznaj się z porządkiem nabożeństw

Grupy parafialne

Dołącz do nas

Intencje mszalne

Najnowsze intencje

Ogłoszenia parafialne

Aktualne ogłoszenia

Liturgia

Aktualności

Wiadomości

Prośba o pomoc poszkodowanym przez powódź.
17/09

STANOWISKO Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych Aborcja poza etyką i prawem?
04/09

STANOWISKO

Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych

Aborcja poza etyką i prawem?

 

  1. Członkowie Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych z uwagą śledzą działania podejmowane przez członków rządu RP mające na celu liberalizację praktyki zabijania nienarodzonych dzieci[1]. Treść wytycznych, jak i sposób ich publikowania budzą najwyższy niepokój. Można mieć wrażenie, że wprost zmierza się do praktykowania aborcji poza refleksją etyczną i wbrew ochronie prawnej gwarantowanej przez Konstytucję.
  2. Zespół Ekspertów przypomina fundamentalną prawdę z zakresu genetyki, że życie każdego człowieka zaczyna się w chwili poczęcia. Od tego momentu rozwija się ono nieprzerwanie w oparciu o wewnętrzne zasady zapisane w jego genomie. Jego życie nie jest mniej ważne od życia każdego innego człowieka. Jak bardzo fundamentalna jest to prawda dla życia społecznego świadczy jej zapisanie w Konstytucji Rzeczypospolitej. Tę prawdę potwierdza też serce człowieka w postaci nakazu sumienia, aby czynił dobro i unikał zła. Od tego nakazu nie jest on w stanie się uwolnić, gdyż dotyczy on fundamentu ludzkiej moralności. Pogarda dla tego nakazu jest bardzo niebezpieczna dla relacji społecznych, gdyż podważa zasadność innych praw chroniących wartości ludzkie w życiu społecznym.
  3. Należy przypomnieć wyrażony już w dniu 4 września 2023 r. sprzeciw wobec stworzenia nowej wykładni istniejącego prawa, zmierzającej do poszerzenia kryteriów, dopuszczających legalne pozbawienie życia nienarodzonego dziecka w oparciu o przesłankę zdrowia psychicznego. Aborcja nie należy do metod terapeutycznych stosowanych w leczeniu. Uśmiercenie dziecka nie może być uważane za środek do przywrócenia zdrowia kobiety.[2] Zdziwienie członków Zespołu budzi też faktyczny zakaz przeprowadzania konsultacji i organizowania konsylium w celu przeanalizowania przesłanek do dokonania aborcji. Wytyczne te naruszają ustawowe uprawnienie lekarza do zasięgnięcia z własnej inicjatywy opinii właściwego lekarza specjalisty lub zorganizowania konsylium lekarskiego wynikające z art. 37 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Biorąc pod uwagę dobro pacjentów, którymi są matka i dziecko nienarodzone, odwołanie się do opinii doświadczonych lekarzy pozwala poszukiwać rozwiązania najbardziej optymalnego.
  4. Szczególne zaniepokojenie budzą próby pozaustawowego ograniczenia konstytucjonal-nego prawa do wolności sumienia wyrażającego się w możliwości odmówienia podjęcia działań medycznych pozostających w sprzeczności z systemem wartości lekarza, a tym bardziej z systemem wartości uniwersalnych. „Nie do przyjęcia jest tworzenie kultury wykonywania zawodu medycznego, w której […] jednostka traci swoją podmiotowość, zostaje zmuszona zaprzeczyć swojej tożsamości i brać udział w postępowaniu, które w osądzie jej sumienia jest złem moralnym”[3]. Nie do zaakceptowania jest wymuszanie dokonywania przerywania ciąży pod groźbą sankcji finansowych, w tym utraty kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Zauważyć należy, że sumienie lekarzy może być łamane w takiej sytuacji przez osoby zarządzające podmiotami leczniczymi, które będą się obawiać ograniczenia lub utraty finansowania działalności leczniczej ze środków publicznych. Takie rozwiązanie nie liczy się też z fundamentalnym prawem obywateli do świadczeń zdrowotnych, które zostaną ograniczone przez pozbawienie szpitali należnych im funduszy. Nie jest to więc kara wymierzona w dyrekcje szpitali, ale pracowników szpitala, którzy mają prawo do godziwego wynagrodzenia, a nade wszystko w pacjentów, którzy mają prawo do korzystania z dostępnych terapii.
  5. Wytyczne Prokuratora Generalnego stawiają pod znakiem zapytania jego niezależność, która winna zapewnić każdemu obywatelowi gwarancje, że jego sprawa zostanie rozpoznana w sposób obiektywny i rzetelny, bez ingerencji ze strony pozamedycznej. Poważne zaniepokojenie budzą naciski Prokuratora Generalnego, aby postępowania w sprawie pomocnictwa w przeprowadzeniu aborcji umarzać lub kierować wnioski do sądu o warunkowe umorzenie sprawy ze względu na znikomą szkodliwość społeczną. W świetle dotychczasowych orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego (z dnia 28 maja 1997 r. sygn. akt K. 26/96 oraz z dnia 22 października 2020 r. sygn. akt K 1/20) nie ma argumentów za zmianą interpretacji momentu rozpoczęcia prawnej ochrony życia. Powinna się ona rozpoczynać od momentu poczęcia i obejmować cały okres ciąży. Z uwagi na fundamental-ny charakter prawa do życia nie można uznać działań w nie wymierzonych za cechujące się niewielką szkodliwością.
  6. Zespół Ekspertów przypomina niezmienne nauczanie Kościoła, że „bezpośrednie przerwanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel czy jako środek, jest zawsze poważnym nieładem moralnym, gdyż jest dobrowolnym zabójstwem niewinnej istoty ludzkiej” (Jan Paweł II, encyklika Evangelium vitae nr 62). Według prawa kościelnego dokonanie zabójstwa nienarodzonego dziecka oraz wspólnictwo w tym procederze taktowane jest jako jedno z najcięższych przestępstw i karane jest karą ekskomuniki, która wyklucza z udziału w dobrach duchowych powierzonych Kościołowi przez Chrystusa.

 

W imieniu Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych

Bp Józef Wróbel SCJ

Warszawa, 3 września 2024 r.

 

 

 

[1] Minister Zdrowia, Wytyczne w sprawie obowiązujących przepisów prawnych dotyczących dostępu do procedury przerwania ciąży, opublikowane na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia w dniu 30 sierpnia 2024 r.; Prokurator Generalny, Wytyczne Nr 924 w sprawie zasad postępowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury w zakresie prowadzenia spraw dotyczących odmowy dokonania przerwania ciąży oraz tzw. aborcji farmakologicznej, opublikowane na stronie internetowej Prokuratury Krajowej w dniu 9 sierpnia 2024 r.

[2] Por. Zespół Ekspertów KEP ds. Bioetycznych, Stanowisko w sprawie dopuszczalności aborcji w oparciu o przesłankę zdrowia psychicznego (4.09.2023), AKEP nr 1(35)/2023, s. 287, nr 4.

[3] Zespół Ekspertów KEP ds. Bioetycznych, Stanowisko w sprawie klauzuli sumienia (14.02.2014), AKEP nr 1(25)/2014, s.82, nr 16.

Słowo Konferencji Episkopatu Polski z okazji rozpoczęcia nowego roku szkolnego 2024/2025
31/08

Słowo Konferencji Episkopatu Polski

z okazji rozpoczęcia nowego roku szkolnego 2024/2025

 

 

Rozpoczyna się nowy rok szkolny. Oddajemy ten czas nauki i wychowania w opiekę Pana Boga. Niech Chrystus, Nauczyciel nauczycieli, obdarza wszystkich potrzebnymi łaskami.

W sposób szczególny zwracamy się do Was, Czcigodni Rodzice, prosząc abyście podejmowali troskę o wychowanie w wierze Waszych dzieci. Dziękujemy Wam za posyłanie ich na lekcje religii. To jest realizacja Waszego zobowiązania wyrażonego podczas zawierania sakramentu małżeństwa i potwierdzonego przy chrzcie Waszych dzieci. Dzięki nauce religii Wasze dzieci mają możliwość poznawania wiedzy o Bogu i kształtowania postaw z niej wypływających. Lekcja religii ma też wielkie znaczenie wychowawcze. Pomaga formować sumienia, charaktery i postawy młodych ludzi. Kształtuje postawy społeczne, uczy miłości bliźniego, wrażliwości, otwartości, empatii i współpracy. Lekcja religii to także cenna pomoc dla zrozumienia własnej kultury i historii.

Was, Drodzy Uczniowie, zachęcamy do udziału w zajęciach lekcji religii w szkole. Skorzystajcie z tej szansy głębszego poznania Boga. Jeśli trzeba, podejmijcie wysiłek, aby pokonać pojawiające się trudności. Wybierając zajęcia z religii dajecie piękne świadectwo własnej wiary.

Wyrażamy wielką wdzięczność wszystkim osobom zaangażowanym w dzieło lekcji religii w szkole. Dziękujemy dyrekcjom i organom prowadzącym szkoły za troskę, aby nauczanie religii odbywało się w odpowiednich warunkach. Dziękujemy Wam, Drodzy Katecheci, którzy ucząc o Bogu i wychowując w duchu chrześcijańskich wartości codziennie towarzyszycie dzieciom i młodzieży w wędrówce przez życie. Dziękujemy Wam, Nauczyciele i Wychowawcy za Waszą ciężką pracę. Dziękujemy za nieustanną gotowość podejmowania posługi nauczania i wychowywania.

Jednocześnie chcemy potwierdzić, że nie zgadzamy się z decyzjami Ministerstwa Edukacji Narodowej odnośnie organizacji lekcji religii w szkole. Wyłączenie oceny z lekcji religii ze średniej ocen i łączenie klas uważamy za krzywdzące i niesprawiedliwe. Podobnie odczytujemy zapowiedzi redukcji godzin i umieszczanie zajęć lekcji religii na pierwszej i ostatniej godzinie. Przypominamy, że zmiany w rozporządzeniu o organizacji lekcji religii z 1992 roku powinny być zawsze podejmowane w porozumieniu z Kosciołami i związkami wyznaniowymi. Powinny dokonywać się na drodze dialogu i zgodnie z obowiązującym prawem. Wyrażamy nieustanną gotowość do takiego dialogu.

Na nadchodzący rok 2025 otrzymujemy dar Świętego Roku Jubileuszowego ogłoszonego przez papieża Franciszka. Otwierajmy się na Boga, abyśmy w myśl przesłania Roku Świętego stawali się Pielgrzymami nadziei w dziele wychowania w wierze.

Na nowy rok szkolny życzymy wszystkim Bożego błogosławieństwa

 

Podpisali: Kardynałowie, Arcybiskupi i Biskupi

obecni na Sesji Rady Biskupów Diecezjalnych

Jasna Góra, 27 sierpnia 2024 r.

 

Za zgodność:

 

 

 

X Marek Marczak

Sekretarz Generalny

Konferencji Episkopatu Polski

Stanowisko Konferencji Episkopatu Polski w sprawie zmian w organizacji lekcji religii w szkołach podejmowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej
15/06

Stanowisko Konferencji Episkopatu Polski w sprawie zmian w organizacji lekcji religii w szkołach podejmowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej

 

Nauczanie religii w polskiej szkole stanowi wielkie dobro dla dzisiejszego młodego człowieka, które wymaga wspólnej troski ze strony rodziny, Kościoła i państwa. Lekcja religii w szkołach publicznych ma miejsce w 23 krajach Europy i jej obecność jest traktowana jako standard systemów edukacyjnych. W Polsce lekcja religii, wyrzucona przez władze komunistyczne po II wojnie światowej, powróciła do szkół publicznych w 1990 roku, kiedy rozpoczęły się procesy demokratyzacji życia w naszej Ojczyźnie.

Wyrażamy sprzeciw wobec ostatnich decyzji Ministerstwa Edukacji Narodowej odnoszących się do organizacji lekcji religii w szkole.  Apelujemy o uwzględnienie woli rodziców, którzy w zdecydowanej większości posyłają swoje dzieci i młodzież na lekcje religii. W skali całego naszego kraju jest to prawie osiemdziesiąt procent rodziców. Oni mają prawo do lekcji religii na terenie szkoły publicznej, gdyż wynika to z podstawowych praw i wolności człowieka, zagwarantowanych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i Konkordacie między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską.

Przypominamy, że wszelkie zmiany odnośnie do organizacji lekcji religii w szkole publicznej winny dokonywać się zawsze zgodnie z obowiązującym prawem i w porozumieniu z Kościołami oraz związkami wyznaniowymi. W rozmowach podejmowanych z Ministerstwem Edukacji Narodowej konieczne jest wypracowanie wspólnego porozumienia wymaganego przez prawo. Porozumienie zakłada zawsze zgodę na wspólnie wypracowane stanowisko.

Zachęcamy wszystkich wiernych, aby podejmować działania ukazujące wartość lekcji religii w szkole. Szczególnie prosimy katolickich rodziców, aby odważnie zabierali głos w tej sprawie. Apelujemy także do mediów katolickich, ruchów i wspólnot religijnych, aby podejmowali podobne działania.

Należy zauważyć, że nauczanie religii katolickiej i innych wyznań wspiera wychowawczą rolę szkoły. Nauczanie religii w szkole stanowi integralną część wychowania człowieka w jego sferze intelektualnej, moralnej i duchowej. Treści przekazywane na lekcji religii uczą budowania relacji osobowych, wrażliwości serca, postawy braterstwa, wzajemnego szacunku i dialogu z przedstawicielami różnych nacji, religii i światopoglądów, kształtują postawy oparte na sprawiedliwości i solidarności społecznej, wskazują na wielką godność każdego człowieka, konieczność niesienia pomocy potrzebującym i dbanie o dobro wspólne. Wychowują do troski o stworzony świat i jego piękno. Lekcja religii wspiera rodzinę i szkołę w różnych kryzysach psychicznych doświadczanych przez uczniów, jest dla nich pomocą w przeciwdziałaniu przemocy, agresji i profilaktyce uzależnień.

Lekcja religii ma też bardzo ważne znaczenie kulturowe. Przekaz wiedzy na temat chrześcijaństwa jest konieczny do rozumienia europejskiej i polskiej kultury a także kultury wielu krajów na wszystkich kontynentach. Świadectwo ponad 1050-letniej tradycji chrześcijaństwa w Polsce pokazuje, jak wiara kształtowała nasze dzieje i pozwalała narodowi przetrwać najtragiczniejsze wydarzenia historii. Trzeba mówić o zbudowanych na wierze wielkich dziełach naszych rodaków, wieszczów i bohaterów, uczonych i świętych, ludzi nauki, kultury i sztuki.

Dziękujemy wszystkim nauczycielom religii za ich ofiarną i pełną poświęcenia pracę w szkole. Drodzy nauczyciele religii, chcemy Wam powiedzieć, że jesteśmy z Wami! Podzielamy Wasze troski i obawy. Nie zapominamy o Was w rozmowach z władzami państwowymi. Dziękujemy wszystkim osobom zaangażowanym w dzieło lekcji religii w szkole. Dziękujemy władzom oświatowym i dyrekcjom szkół, duszpasterzom, rodzicom i wszystkim, którzy podejmują odpowiedzialnie trud wychowania młodego pokolenia.

Podpisali pasterze Kościoła katolickiego w Polsce obecni na 398. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski.

 

 

Warszawa, 12 czerwca 2024 roku

 

 

 

Za zgodność:

 

Bp Marek G. Marczak

Sekretarz Generalny

Konferencji Episkopatu Polski

STANOWISKO RADY STAŁEJ KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKI W SPRAWIE PRAWNEJ OCHRONY LUDZKIEGO ŻYCIA
02/05

Stanowisko Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski

 w sprawie prawnej ochrony ludzkiego życia

 

Deklaracja Dignitas infinita o godności człowieka to dokument Dykasterii Nauki Wiary zaaprobowany przez Ojca Świętego Franciszka, poruszający kluczowe zagadnienia ludzkiego życia. W związku z narastającą w przestrzeni publicznej i działaniach rządu presją dotyczącą zmiany prawnej ochrony życia ludzkiego w kierunku legalizacji zabijania dzieci w łonie matek, pragniemy przypomnieć jednoznaczne i niezmienne stanowisko Kościoła w tej kwestii.

„Kościół nie przestaje przypominać, że «godność każdej istoty ludzkiej ma charakter istotowy i obowiązuje od chwili poczęcia do naturalnej śmierci. Uznanie tej godności jest niezbywalnym warunkiem wstępnym ochrony egzystencji osobistej i społecznej, a także niezbędnym warunkiem tego, by braterstwo i przyjaźń społeczna mogły się urzeczywistniać między wszystkimi narodami na ziemi». Opierając się na tej nienaruszalnej wartości ludzkiego życia, magisterium Kościoła zawsze wypowiadało się przeciwko aborcji. Św. Jan Paweł II pisze o tym: «Wśród wszystkich przestępstw przeciw życiu, jakie człowiek może popełnić, przerwanie ciąży ma cechy, które czynią z niego występek szczególnie poważny i godny potępienia. […] Dzisiaj jednak świadomość jego zła zaciera się stopniowo w sumieniach wielu ludzi. Akceptacja przerywania ciąży przez mentalność, obyczaj i nawet przez prawo jest wymownym znakiem niezwykle groźnego kryzysu zmysłu moralnego, który stopniowo traci zdolność rozróżnienia między dobrem i złem, nawet wówczas, gdy chodzi o podstawowe prawo do życia. Wobec tak groźnej sytuacji szczególnie potrzebna jest dziś odwaga, która pozwala spojrzeć prawdzie w oczy i nazywać rzeczy po imieniu, nie ulegając wygodnym kompromisom czy też pokusie oszukiwania siebie. […]

Właśnie w przypadku przerywania ciąży można się dziś często spotkać z dwuznacznymi określeniami, jak na przykład ‘zabieg’, które zmierzają do ukrycia jego prawdziwej natury i złagodzenia jego ciężaru w świadomości opinii publicznej. Być może, samo to zjawisko językowe jest już objawem niepokoju nurtującego sumienia. Jednak żadne słowo nie jest w stanie zmienić rzeczywistości: przerwanie ciąży jest – niezależnie od tego, w jaki sposób zostaje dokonane – świadomym i bezpośrednim zabójstwem istoty ludzkiej w początkowym stadium jej życia, obejmującym okres między poczęciem a narodzeniem». Nienarodzone dzieci są zatem «najbardziej bezbronne i niewinne ze wszystkich, a dzisiaj odziera się je z ludzkiej godności, aby robić z nimi to, co się chce, pozbawiając je życia i ustanawiając prawa, by nikt nie mógł temu przeszkodzić».  Należy zatem stwierdzić z całą mocą i jasnością, nawet w naszych czasach, że «obrona rodzącego się życia jest ściśle związana z obroną jakiegokolwiek prawa człowieka»” (Deklaracja Dignitas infinita, 47).

W kontekście troski o życie i rozwój dzieci, Rada Stała KEP zachęca wszystkich wiernych do włączenia się w inicjatywę Ojca Świętego Franciszka, który ustanowił pierwsze Światowe Dni Dzieci. Będą one obchodzone 25 i 26 maja 2024 roku. W naszych modlitwach pamiętajmy także o tych dzieciach, którym nigdy nie było dane ujrzeć blasku słońca.

 

Podpisali Członkowie Rady Stałej

Konferencji Episkopatu Polski

Jasna Góra, 2 maja 2024

Za zgodność:

Bp Artur G. Miziński

Sekretarz Generalny

Konferencji Episkopatu Polski

APEL PRZEWODNICZĄCEGO KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKI O MODLITWĘ W INTENCJI OCHRONY ŻYCIA OSÓB NIENARODZONYCH
12/04

Komunikat dyrektora diecezjalnej Caritas na Niedzielę Miłosierdzia Bożego
05/04

 

ADRIAN JÓZEF GALBAS SAC ARCYBISKUP METROPOLITA KATOWICKI ŻYCZENIA NA WIELKANOC 2024
30/03

Homilia wygłoszona podczas Mszy Krzyżma św., Wielki Czwartek 2024, Katowice
30/03

Namaszczeni

(Homilia wygłoszona podczas Mszy Krzyżma św., Wielki Czwartek 2024, Katowice)

Drodzy Bracia,

to pierwszy raz, kiedy mogę przewodniczyć Mszy Krzyżma św. Nie ukrywam więc wzruszenia, przejęcia, tremy i stresu. Pierwszy raz tej mszy przewodniczę, ale pewnie na palcach jednej ręki mógłbym policzyć lata, kiedy w niej nie uczestniczyłem. Zawsze czekałem na nią z niecierpliwością serca i potrzebą, by znów spotkać się na modlitwie z biskupem miejsca, w którym akurat byłem (najczęściej w Poznaniu) i z braćmi księżmi. By uczestniczyć w poświęceniu olejów i odnowić kapłańskie zobowiązania, a przez to powrócić duchowo do momentu moich święceń prezbiteratu.

Pewnie macie podobnie, o czym świadczy wasza obecność tutaj, w miejscu, w którym zdecydowana większość z was przyjęła sakrament święceń.

Zatrzymajmy się przez chwilę nad znaczeniem namaszczenia, szczególnie namaszczenia krzyżmem, najszlachetniejszym ze wszystkich dziś poświęcanych olejów, mieszaniną oliwy z oliwek i wonnych balsamów.

Olej od zawsze, aż do naszych czasów wykorzystywany jest jako produkt spożywczy, kosmetyczny i liturgiczny. W starożytności był także zabezpieczeniem walczących. Namaszczali się nim sportowcy, stający do zapaśniczej walki. Śliski olej wtarty w ciało stanowił ochronę przed uchwytem przeciwnika.

Najważniejsze dla nas jest jednak jego znaczenie biblijne. Olej stosowano przy ustanawianiu króla, kapłana i proroka (por. 1 Sm 10, 1; 16, 13; Iz 45, 1; 61, 1). Namaszczenie było znakiem szczególnego wybrania i upodobania przez Boga oraz wyznaczało człowiekowi ściśle określone zadania. Namaszczany człowiek uważany był za Bożego wybrańca, który przeznaczony był do wykonania pewnych, konkretnych zadań, mieszczących się w Bożym planie zbawienia. Po prostu do realizacji swojego powołania. Bóg dawał wybrańcowi swoją moc i swojego Ducha.

W sposób szczególny został wybrany i namaszczony przez Boga Jego Syn Jezus Chrystus, o czym sam powiedział w usłyszanej prze chwilą Ewangelii. „Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli” (Łk 4, 21). Słowa Pisma o Namaszczonym, który jest posłany, aby opatrywać rany serc złamanych, zapowiadać wyzwolenie jeńcom, swobodę więźniom, pocieszać zasmuconych, rozweselać płaczących, by dawać wieniec zamiast popiołu i olejek radości zamiast szaty smutku, by śpiewać pieśń chwały przygnębionym na duchu (por. Iz 61, 1-3).

Chrystus jest oczekiwanym Mesjaszem. Hebrajskie „Mesjasz”, a greckie „Christos”, to tyle co „namaszczony”. W Jezusie Chrystusie — Mesjaszu, napełnionym pełnią darów Ducha Świętego, zrealizowały się wszystkie zbawcze plany Boga (por. Iz 61, 1; Łk 4, 18-21; Dz 10, 38).

Namaszczeni są również ci, którzy łączą się z Namaszczonym, którzy pozwalają, aby On przeniknął do ich wnętrza, niczym olej położony na skórę, przenika przez nią, wsiąkając w głąb.

Jesteśmy szczęśliwi, że to nas spotkało; że już w sakramencie chrztu świętego zostaliśmy połączeni z Chrystusem, który  - jak powiedział to wtedy szafarz sakramentu - uwolnił nas od grzechu i odrodził z wody i Ducha Świętego. On sam namaścił nas krzyżmem zbawienia, abyśmy włączeni do ludu Bożego, wytrwali „w jedności z Chrystusem Kapłanem, Prorokiem i Królem na życie wieczne”.

Jesteśmy szczęśliwi, że ponownie otrzymaliśmy to namaszczenie w dniu naszego bierzmowania, po to, aby przyjąć znamię Ducha Świętego, Jego niezwykłą pieczęć, uzdalniającą nas, jak tamtych sportowców, do walki, czyli do mężnego składania świadectwa o naszym Panu, który – jak powiedział to przed chwilą św. Jan – miłuje nas, uwolnił nas przez swoją krew od naszych grzechów, który „jest, Który był i Który przychodzi. Wszechmogący” (Ap 1,8).

Walka, którą jako namaszczeni podejmujemy co dnia w imię Chrystusa polega też na tym, że nie akceptujemy zła, w sobie i wokół siebie, walczymy o to, by Jego Królestwo było coraz bardziej obecne tu i teraz. „Miłujesz sprawiedliwość, mówi Psalmista – wstrętna ci nieprawość, dlatego Bóg, twój Bóg namaścił ciebie olejem radości, hojniej niż równych ci losem” (Ps 45, 8).

Ta walka to również zmagania wewnętrzne, walka ze zwątpieniem, smutkiem, długotrwałym przygnębieniem, poczuciem bezsensu podejmowanych wysiłków, bezcelowości zadań, które mamy do spełnienia. Walka z atakami Złego, który chce wydziobać z naszych dusz ziarno Słowa (por. Łk 8,4-15), który chce pogrążyć nas w rozpaczy, zwieść, byśmy odeszli od Chrystusa. Nawet jeśli nie definitywnie, to byśmy stawali się coraz chłodniejsi, mniej żarliwi, mniej gorliwi, pozwalający na to, by krok po kroku i rok po roku, rozkradano  te wielkie skarby, które otrzymaliśmy z Jego łaski, by powoli gasło w nas pocieszające światło wiary.

Jakże bardzo wtedy pomaga nam, walczącym chrześcijanom, wspomnienie Chrystusa, modlącego się wśród drzew oliwnych, w Getsemani, tłoczni oliwy (por. Mt 26,36-46). Bóg nie opuścił wtedy Jezusa i nie opuści także nas.

Szczęśliwi jesteśmy także dlatego, że olejem namaszczono nas w sakramencie święceń. Najpierw biskup położył na nas swoje dłonie, a potem namaścił nasze.

Papież Benedykt XVI tłumacząc ten gest mówi, że Pan wziął nas wtedy w swoje posiadanie. Powiedział: „należysz do mnie, strzegą cię moje dłonie, pozostań w moich dłoniach i oddaj mi twoje dłonie”.

„Pan nałożył na nas ręce - mówi ten wielki papież – a teraz chce naszych rąk, aby w świecie stały się Jego rękami. Pragnie, żeby nie były już narzędziami służącymi do zawłaszczania sobie rzeczy, ludzi i świata, aby uczynić go naszą własnością, lecz by przekazywały Jego boski dotyk, oddając się na służbę miłości (…). Namaszczone dłonie powinny być znakiem zdolności namaszczonego do obdarowywania innych”. Piękne słowa.

Warto wracać często do modlitwy, jaką wypowiedział biskup namaszczając nasze dłonie: „Nasz Pan Jezus Chrystus, którego Ojciec namaścił Duchem Świętym i mocą niech cię strzeże, abyś uświęcał lud chrześcijański i składał Bogu ofiarę”.

Chodzi o codzienną ofiarę ze swojego życia, ze wszystkiego czym jesteśmy i co posiadamy. Ofiara ta nas nie ograbia, ale przeciwnie: ubogaca, nie upokarza, ale przeciwnie: uwzniośla, nie zabiera nam niczego, ale przeciwnie: wszystko nam daje. Jej szczytem jest Najświętsza Eucharystia, którą od dnia święceń mamy zaszczyt sprawować, w której, łącząc się z ofiarą Chrystusa, potwierdzamy nasze oddanie się Jemu.

„Znalazłem Dawida, mojego sługę, śpiewaliśmy przed chwilą w Psalmie responsoryjnym,

Namaściłem go świętym olejem

By ręka moja zawsze przy nim była

I umacniało go moje ramię” (Ps 89, 21-22).

Tak, Bóg znalazł nie tylko Dawida, znalazł także nas. Pewnego dnia powiedział do nas, do każdego inaczej, w inny sposób, niepowtarzalny i jedyny: pójdź za Mną, Ja ciebie chcę. Znam cię, znam twoje historie, twoje wspaniałości i twoje ułomności, twoją wielkość i twoją słabość, i właśnie ciebie chcę. Jego ręka zawsze jest przy nas, umacnia nas Jego ramię.

„Z Nim moja wierność i łaska, to znów piękny psalm 89,

W moim imieniu Jego moc wywyższona (…).

On będzie wołał do mnie:

Ty jesteś moim Ojcem

Moim Bogiem, Opoką mojego zbawienia” (Ps 89, 25.27).

Wołajmy więc do Niego każdego dnia, nie wyrywajmy się z Jego dłoni. „Nikt nie wyrwie ich z mojej ręki”, mówi Chrystus (J 10, 28). Nie wyrywajmy się jednak i my sami.

Dziękujmy dzisiaj za tamten dzień, za dzień naszych święceń. Kilkadziesiąt, kilkanaście, kilka lat temu, a może rok temu. Dzień pamiętny. Założyciel Zgromadzenia, z którego pochodzę, św. Wincenty Pallotti, w dniu swoich święceń napisał: „Panie Jezu, albo umrzeć, albo nieskończenie Cię miłować”. Dla Pallottiego życie, a tym bardziej kapłaństwo, które nie byłoby nieskończoną miłością Chrystusa, byłoby niepotrzebne!

A św. Efrem napisał o kapłaństwie płomienny tekst: „O cudzie nadzwyczajny, o niewypowiedziana mocy, o grozę budząca tajemnico kapłaństwa! Duchowy to i święty, wzniosły i nieposzlakowany urząd, jaki nam niegodnym, przyniósł Chrystus, gdy na ten świat przyszedł. Padam na kolana i ze łzami proszę, aby mi było wolno mówić o kapłaństwie, prawdziwym skarbie tych, którzy je sprawują nienagannie i święcie (…).  Kapłaństwo wygania ze świata bezprawie, wynosi w górę wstrzemięźliwość, pokonuje szatana i niszczy jego moc (…).  Chrystus przez włożenie rąk dał swojego Ducha, co jak ogień zstąpił na Apostołów. O niewypowiedziana mocy! Ty przez włożenie rąk biskupa uczyniłaś w nas mieszkanie! Jak wielką godnością jest kapłaństwo! Szczęśliwy, kto je spełnia godnie i bez skazy”.

Drodzy Bracia,

jesteśmy namaszczeni krzyżmem, ale jesteśmy także tymi, którzy innych krzyżmem namaszczają.

Gdy więc usłyszymy za parę minut słowa modlitwy nad olejem krzyżma, w której będziemy prosić, by przez sakramenty, w których zostanie użyty ten olej wzrastał Kościół, aż dojdzie do tej pełni, w której Chrystus zajaśnieje światłem wiekuistym, myślmy właśnie o Kościele, o tej chrystusowej wspólnocie, którą mamy budować każdego dnia. I pragnijmy to robić jak najskuteczniej, przede wszystkim przez nasze własne uświęcenie, które nie stanie się bez otwarcia na łaskę z nieba, bez modlitwy, bez słuchania Słowa Bożego, bez rekolekcji, bez korzystania z sakramentów. Także bez zaangażowania w formację stałą, której tyle form jest dostępnych w naszej archidiecezji. Tylko chcieć z nich korzystać.

Pan nieustannie prosi nas, jak prosił wtedy Apostołów: „Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie, duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe” (Mt 26,41). My jednak tak często jesteśmy głusi na to wezwanie, odchodząc w coraz bardziej gęsty mrok.

Tak, aby uświęcać Kościół, każdy ksiądz – niezależnie od tego, z której jest diecezji, czy zakonu, podobnie jak każdy diakon i biskup, musi przede wszystkim nieustannie czuwać nad sobą. Musi pracować nad sobą i sam siebie pilnować. Jeśli ja się nie upilnuję, nie upilnuje mnie nikt. Nawet biskup. Biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem. Oczywiście, że powinien troszczyć się o dyscyplinę wśród księży, ale nie może żadnego księdza zastąpić w dbaniu o jego powołanie.

Jeśli zaś się nie upilnowałem i popadłem w problemy, uwikłałem się w grzech, muszę to naprawić. Nie wolno zostawiać. Bo problemy się pogłębią, a grzech się zadomowi.

Jeśli ksiądz prowadzi podwójne życie, jakąkolwiek konkretną postać miałoby ono mieć, powinien to jak najszybciej przerwać. Wspólnota Kościoła mu w tym pomoże. Jeśli zaś nie chce tego przerwać, nie chce nic z tym zrobić, powinien przerwać aktywną posługę kapłańską. Nie można na stałe wieść podwójnego życia i to jeszcze na koszt wiernych, którzy łożą na nasze utrzymanie. Kościół z tego powodu strasznie cierpi. Wrogowie Kościoła się cieszą, bo to osłabia Kościół, ale wierzący cierpią.

Kościół jest słabszy z powodu małej liczby powołań, ale będzie jeszcze słabszy z powodu niskiej, duchowej i moralnej jakości nas, powołanych.

I nie możemy mieć pretensji do dziennikarzy, że o tym piszą, bo to tak, jakbyśmy mieli pretensje do piekarzy, że pieką chleb.

Uczestnicząc w poświęceniu oleju krzyżma myślmy więc o Kościele, który chcemy uświęcać najpierw naszym życiem, a dopiero potem naszą  posługą. Niech jedno i drugie będzie spójne i niech będzie wysokich lotów. Niech nam zależy na Kościele, który będzie coraz głębszy, coraz bardziej świadomy tego kim jest, oparty i opierający się na Chrystusie. Może nie będzie to Kościół liczny, ale świętość jednego jest już bezcenna i warto się dla niej trudzić.

Drodzy Bracia,

poświęcone za chwilę oleje będziemy używać przez cały rok we wszystkich kościołach naszej archidiecezji. Wszystkie są z tego samego źródła. Z tej katedry. Z tej mszy. W ten sposób wyrazi się także jedność między nami; wspólnota, którą pomimo trudności i pęknięć chcemy cierpliwie i pokornie tworzyć.

Dziękuję wam za tę wspólnotę. Dziękuję każdemu z was, począwszy od księży emerytów, po neoprezbiterów. Dziękuję księżom pracującym na terenie archidiecezji i poza jej granicami. Dziękuję szczególnie chorym braciom i tym, którzy przeżywają teraz noce ciemne. Dziękuję za wytrwałość i pokorę.

Biskup niczego nie zrobi bez księży. Możemy napisać nie wiem jakie programy naprawcze Kościoła i parafii, ale jak nie będzie gorliwych księży, to te programy będą tylko bladym świstkiem.

Wzruszyłem się słysząc kiedyś, jak to w jednym z afrykańskich narzeczy, ludzie składając sobie małżeńską przysięgę mówią: „i przyrzekam, że będę cię kochał na całe moje serce”. Pomyślałem sobie, że podobną przysięgę składamy w czasie naszych święceń, a jest ona wyrazem naszej tęsknoty i naszej miłości: „Jezu, przyrzekam, że będę Cię kochał na całe moje serce...”. Bądźmy wierni tej przysiędze.

Bardzo życzę ludziom, z którymi Bóg wiąże i zwiąże naszą posługę, by spotkali w nas księdza zwykłego. Pokornego i zwykłego. Nie księdza - gwiazdę, nie księdza - celebrytę, nie księdza – pawia. Już lepiej niech będzie wołem roboczym, niż napuszonym pawiem. Niech będzie zwykłym księdzem, który kocha jak Chrystus i który sobą nie zasłania Chrystusa. Życzę tym, którzy będą szli kiedyś za naszą trumną, by żałowali, że umarliśmy; żałowali, a nie cieszyli się z tego. By czuli w sercu smutek, a nie ulgę!

I na koniec mój ulubiony Rainer Maria Rilke, który w jednym ze swoich wierszy pisze tak:

„Ramiona odrąb mi Boże

a ja Cię obejmę sercem mym,

sercem co będzie mym ramieniem.

Serce zatrzymaj, będzie tęsknił mózg.

A jeśli w mózg mój rzucisz swe płomienie

Ja ciebie we krwi mojej będę niósł”.

 

Drodzy Bracia,

obyśmy wszyscy Chrystusa mieli we krwi!

Amen.

+ Adrian J. Galbas SAC

SŁOWO W ZWIĄZKU Z OTWARCIEM DOMU NAZARET W PIEKARACH ŚLĄSKICH
03/02

Linki

Transmisja na żywo

Zasady przetwarzania danych

Dotyczące danych z formularza wysyłanych ze strony.

Dane z powyższego formularza będą przetwarzane przez naszą firmę jedynie w celu odpowiedzi na kontakt w okresie niezbędnym na procedowanie przekazanej sprawy. Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne do przetworzenia zapytania. Każda osoba posiada prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania i usunięcia oraz prawo do wniesienia sprzeciwu wobec niewłaściwego przetwarzania. W przypadku niezgodnego z prawem przetwarzania każdy posiada prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego. Administratorem danych osobowych jest Parafia Ducha Świętego w Wodzisławiu Śląskim, siedziba: Wodzisław Śląski, M. Kopernika 75.